Po cięciu stóp tańsze kredyty. Ale nie wszystkie i nie od razu

W temacie: Banki i kredyty, Kredyt bez tajemnic, Złoty vs CHF/EUR

Jak wpłynie na nasze portfele duża obniżka stóp procentowych zaserwowana przez Radę Polityki Pieniężnej? Raty kredytów spadną, ale nie wszystkich i nie od razu. Lokaty też potanieją, ale niezbyt mocno

Sprawdź w umowie, jak często twój bank rewiduje stopę oprocentowania kredytu – może się zdarzyć, że robi to tylko np. raz na kwartał

We wtorek Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała o trzecim z rzędu cięciu oficjalnych stóp procentowych. I drugim tak poważnym – aż o 0,75 proc. Jeszcze jesienią ubiegłego roku główna stopa procentowa wynosiła 6 proc., a teraz już tylko 4,25 proc. Czy to oznacza, że w podobnym stopniu (prawie o jedną trzecią) powinny spaść raty naszych kredytów oraz oprocentowanie lokat? Niekoniecznie.

1. Kredyty potanieją, ale tylko złotowe

Cięcie stóp procentowych to zawsze dobra wiadomość dla kredytobiorców. Comiesięczne raty powinny pójść w dół. Jednak nie każdy kredytobiorca odczuje ulgę w portfelu. Decyzja RPP dotyczy bowiem wyłącznie kredytów wyrażonych w złotych. Tymczasem aż dwie trzecie największych i najbardziej obciążających nasze portfele kredytów hipotecznych to kredyty wyrażone we frankach szwajcarskich. A dla nich poziom stóp procentowych w Polsce ma minimalne znaczenie. Jeśli coś się zmieni, to raczej in minus – nieco w górę może pójść kurs franka szwajcarskiego. Bo im niższe stopy procentowe w Polsce, tym mniejsze zainteresowanie naszą walutą ze strony inwestorów zagranicznych. Jeśli nie będą oni kupować złotego, by zainwestować w nasze obligacje lub akcje, notowania złotego mogą się obniżyć. Jednak poziom stóp procentowych jest jednym z wielu czynników wpływających na notowania złotego, więc posiadacze kredytów we frankach nie muszą rwać sobie włosów z głowy – jeśli frank będzie drożał, to nie tylko z powodu obniżki stóp.

2. Grunt to mieć zmienną stopę

Nie każdy posiadacz kredytu w złotych odczuje zmianę stóp procentowych. Jeśli spłacasz kredyt gotówkowy, to sprawdź, czy w umowie masz wpisaną stałą, czy zmienną stopę. Jeśli bank zafiksował w umowie, że np. przez cały okres kredytowania masz płacić po 20 proc. rocznych odsetek, to zmiana stóp RPP ani na jotę nie obniży oprocentowania twojego kredytu. Możesz mieć też wpisany do umowy zapis, że oprocentowanie twojego kredytu jest ustalane np. w drodze decyzji zarządu banku. Wtedy też nie ma żadnej gwarancji, że obniżka stóp RPP wpłynie na raty twojego kredytu. Na pewno zaś odczujesz ulgę w comiesięcznych ratach, jeśli oprocentowanie twojego kredytu jest ustalane w oparciu o tzw. stawkę WIBOR.

3. Ile zyskasz? To zależy

O ile spadną raty, jeśli spłacasz kredyt złotowy, którego oprocentowanie jest zmienne i zależy od stawki WIBOR (cena pożyczek na rynku międzybankowym)? Na pewno nie o te same 0,75 proc., o które przycięła oficjalne stopy RPP. Stawka WIBOR oczywiście zmienia się w rytm oficjalnych stóp RPP, ale rzadko odzwierciedla je w wierny sposób. Ostatnio np. WIBOR – już na fali oczekiwania, że RPP obniży stopy – spadł z 5,95 do 5,15 proc. Jeśli więc oprocentowanie twojego kredytu według umowy z bankiem jest równe WIBOR plus np. 2 pkt proc., to po obniżkach stóp powinno spaść z ok. 8 proc. do jakichś 7,2 proc. Jak to wygląda na konkretnym przykładzie? Według analityków Comperia.pl rata 30-letniego kredytu o wartości 300 tys. zł powinna spaść o blisko 50 zł, czyli z 1840 do 1790 zł. Oczywiście posiadacze małych kredytów gotówkowych zyskają proporcjonalnie mniej – wszystko zależy od wysokości miesięcznej raty i oprocentowania.

4. Rata spadnie, ale nie od razu

Niestety, nie ma pewności, że bank od razu, już przy najbliższej płatności raty, obniży oprocentowanie twojego kredytu. Sprawdź w umowie, jak często twój bank rewiduje stopę oprocentowania kredytu – może się zdarzyć, że robi to tylko np. raz na kwartał. Wtedy to, że stawka WIBOR spada już dziś, nie będzie miało dla twojego kredytu znaczenia – bank uwzględni jej niższą wartość dopiero za dwa-trzy miesiące.

5. Niższe odsetki od kredytówek

Jeśli masz w portfelu wysoko oprocentowaną kartę kredytową i na dodatek dawno już doszedłeś do górnej granicy limitu wydatków, ostre cięcie stóp będzie zbawienne dla wysokości spłaty zadłużenia z karty. Prawo ogranicza bowiem maksymalną wysokość oprocentowania kredytów w karcie do czterokrotności tzw. stopy lombardowej NBP. A ta też poszła w dół w ramach decyzji RPP – z 6,5 do 5,75 proc. To oznacza, że jeśli do tej pory twój karciany kredyt był oprocentowany na maksymalnym dozwolonym przez prawo poziomie – 26 proc. lub niewiele niżej – bank będzie musiał obniżyć odsetki. Teraz nie będą mogły być wyższe od 23 proc. Ta sama zasada dotyczy zresztą kredytów gotówkowych, z tym że mało który ma oprocentowanie aż tak wysokie, by bank musiał po decyzji RPP je obniżać. W przypadku kart kredytowych zaś co najmniej kilka banków wyciska z klientów tak wysokie odsetki, jak tylko się da.

6. Lokaty w dół, ale o ile?

Jeśli trzymasz w banku oszczędności, to też odczujesz obniżki stóp, ale niestety w niekorzystny sposób. Wkrótce – zapewne w ciągu dwóch-trzech tygodni – banki zaczną obniżać oprocentowanie lokat. Wysokie odsetki uratujesz tylko wtedy, jeśli założyłeś zawczasu lokatę o stałym, zagwarantowanym z góry oprocentowaniu. Jeśli przymierzasz się do założenia lokaty, lepiej zrób to szybko, może jeszcze załapiesz się na wyższe stawki. Wybieraj lokaty o wysokim, stałym oprocentowaniu (odsetki tych o oprocentowaniu zmiennym mogą spaść nawet w trakcie trwania umowy).

O ile mogą spaść odsetki od lokat? Według ekspertów w mniejszym stopniu, niż spadły stopy RPP. A to dlatego, że banki ostatnio nie cierpią na nadmiar kapitału i nasze pieniądze są im potrzebne, by mogły udzielać kredytów. Choć więc pewnie w niepamięć odejdą stawki 8-9 proc. w skali roku, to zapewne w wielu bankach będzie można znaleźć lokaty dające przyzwoity zysk rzędu 7-7,5 proc. To wciąż znacznie więcej niż inflacja.

Źródło: Gazeta Pieniądze

Tagi: , , ,

Skomentuj