Coraz trudniej o kredyt. Będzie jeszcze gorzej?

W temacie: Aktualności, Banki i kredyty

– W drugim kwartale rynek hipotek skurczył się o prawie 22 proc. W kredytach walutowych można wręcz mówić o zapaści: spadek wynosi 86 proc. – mówią Halina Kochalska i Marcin Krasoń, analitycy Open Finance

Sytuacja na rynku kredytów hipotecznych jest coraz gorsza. W II kwartale 2012 r. działające na polskim rynku banki udzieliły 47,2 tys. kredytów. To aż o 21,7 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Był to piąty z rzędu spadkowy kwartał. Poprzednio z tak długotrwałymi spadkami mieliśmy do czynienia od ostatniego kwartału 2008 r. przez cały rok 2009.

Łącznie w 12-miesięcznym okresie zakończonym w czerwcu 2012 r. banki udzieliły 200,9 tys. kredytów. To o prawie 7 proc. mniej niż w 12-miesięcznym okresie zakończonym kwartał wcześniej. W tym ujęciu jest to także piąty z rzędu przypadek, gdy odnotowaliśmy spadek. Warto jednak przypomnieć, że w 2009 r. spadki dwukrotnie przekraczały 10 proc., obecna sytuacja nie jest więc tak dramatyczna jak wówczas.

Waluty znikają z oferty

Najgorzej na całym rynku wiedzie się kredytom walutowym. Wycofywanie się banków z tej działki obserwujemy od kilku kwartałów, ale takiej siły jak teraz te działania jeszcze nie miały. W II kwartale banki udzieliły niespełna 1,3 tys. kredytów mieszkaniowych w obcej walucie, to o 76 proc. mniej niż kwartał wcześniej i o 86 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Kredytów walutowych w ogóle nie sprzedają już m.in. PKO BP i Bank BPH. W wielu innych instytucjach zanotowano znaczne spadki, a wynik z II kwartału 2012 r. jest raczej pokłosiem wniosków kredytowych złożonych wcześniej, a nie aktywną sprzedażą. O ile jeszcze w I kwartale 2012 r. w trzech bankach kredyty walutowe stanowiły ponad połowę udzielonych, a w kolejnych czterech było to od 25 do 40 proc., to już wyniki za okres kwiecień-czerwiec 2012 r. są zgoła inne: w żadnym banku odsetek kredytów walutowych nie przekroczył 20 proc., a tylko w pięciu znalazł się w przedziale 10-20 proc.

Na przełomie lata i jesieni ubiegłego roku z rynku praktycznie zniknęły kredyty we franku szwajcarskim, a z pożyczania w euro zrezygnowało kilka instytucji. Zima obfitowała w podobne kroki w wykonaniu kolejnych banków, a wiosną i latem trend ten się utrzymał. W efekcie udział kredytów walutowych w rynku spadł z niemal 15 proc. w IV kwartale 2011 r. do 2,7 proc. w II kwartale 2012 r.

„Rodzina na swoim” już nie tak ważna

Coraz mniej sprzedaje się też kredytów w ramach rządowego programu dopłat „Rodzina na swoim”, tu spadek jest jednak dużo skromniejszy niż w kredytach walutowych. W II kwartale 2012 r. Bank Gospodarstwa Krajowego naliczył 10,1 tys. nowych kredytów preferencyjnych. Rok wcześniej było to 14,3 tys. kredytów (spadek o 29 proc.).

To jednak efekt nowelizacji ustawy, która weszła w życie pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Znacznie obniżyła ona maksymalne ceny mieszkań zakwalifikowanych do programu. Limity cen nieruchomości spadły o 43 proc. dla rynku wtórnego i o 29 proc. dla rynku pierwotnego. Gdyby nie tak drastyczne zmiany prawa, wynik sprzedażowy RnS byłby bez wątpienia znacznie lepszy.

Drugi kwartał 2012 r. stał pod znakiem postępujących spadków sprzedaży kredytów hipotecznych. Złą wiadomością jest to, że tempo spadku się pogłębiło. W okresie styczeń-marzec było to 12,4 proc., a teraz już ponad 20 proc. To najsłabszy rezultat od III kwartału 2009 r., kiedy to rok do roku zanotowaliśmy obniżkę sprzedaży kredytów mieszkaniowych o 34,7 proc. Wtedy w efekcie wybuchu globalnego kryzysu kwartalne spadki trzy razy z rzędu przekroczyły 30 proc.

Oferty coraz mniej atrakcyjne

W ostatnich miesiącach sporo w górę poszła cena kredytu w Pekao. Bank, który jest jednym z dwóch głównych graczy na rynku, od wiosny niemal przez cały czas kusił marżą 1,2 p.p. i prowizją 0 proc. Jeszcze w lipcu można było tu uzyskać marżę 1,45 p.p. Po tym jak zniknęły promocje, klientom pozostał standardowy cennik. Wyjściowa propozycja dla kredytów nieprzekraczających 400 tys. zł to aktualnie 1,89 p.p. marży, po założeniu konta z kartą debetową. Dodatkowo klient ma szansę obniżyć oprocentowanie trzy razy po 0,1 p.p., oczywiście jeśli spełni określone warunki.

Ceny podwyższył także, goszczący w czołówkach rankingów Open Finance, DB PBC. Marża kredytu na 61-90 proc. wartości nieruchomości wynosi już 1,4 p.p. zamiast 1,1 p.p. z początku lipca.

Tagi: , ,

Skomentuj