Mieszkania już nie są dla golców
W temacie: Ceny mieszkań, Deweloperzy i mieszkania– Transakcji jest mniej. Ceny mieszkań spadły o 10 proc., domów prawie wcale, za to grunty podrożały. – Kupują głównie ludzie z gotówką, a nie z obietnicą kredytu – mówią specjaliści o częstochowskim rynku nieruchomości.
Jeszcze pół roku temu standardowym klientem biura nieruchomości było młode małżeństwo szukające pierwszego mieszkania. – Często nie mieli nawet tysiąca złotych na zaliczkę dla biura – opowiada jeden z agentów. – Wszystko opierało się na kredytach. To napędzało rynek.
Jesienią coraz głośniej mówiło się o zbliżającym się kryzysie. Banki już mniej chętnie udzielały pożyczek. Wieszczono gwałtowny spadek cen nieruchomości, co potwierdziło się w wielu miejscach w kraju. Pod koniec roku częstochowscy specjaliści w branży nie mieli jednak wątpliwości. – U nas ceny tak gwałtownie nie spadną, bo nie były aż tak nadmuchane jak w dużych aglomeracjach – mówili.
Ich przewidywania sprawdziły się. Dowód – ostatnie 12 miesięcy na rynku nieruchomości w Częstochowie. Wszystkie transakcje śledzi Dariusz Stanisławski, rzeczoznawca majątkowy i biegły sądowy w zakresie szacowania nieruchomości. Ma ogląd tego, co się sprzedaje i kupuje w naszym mieście. – To należy do moich obowiązków, bo wyceniając konkretną nieruchomość, muszę się odnieść do analogicznych sprzedaży – wyjaśnia Stanisławski.
Z danych, które zgromadził, wynika, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy najbardziej na wartości – około 10 proc. – straciły mieszkania na tzw. rynku wtórnym. Obecnie średnia cena metra w używanym lokum wynosi w Częstochowie 3,1 tys. zł. Najwięcej transakcji kupna zawarto w ubiegłym roku tuż przed kryzysem, od lipca do września.
Stosunkowo niewiele straciły na wartości domy. Średnia cena metra kwadratowego wynosi około 2,5 tys. zł, przy czym w budynkach wykonanych w nowych technologiach najczęściej sięga 4,5 tys. zł. To zbliżona stawka do cen w nowo budowanych blokach.
Stosunkowo wysokie ceny domów wynikają głównie z większych od mieszkań powierzchni. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę, że w cenie budynku jest także grunt, na którym on stoi, to zakup staje się atrakcyjny. Głównie dlatego, że ceny ziemi w Częstochowie wzrosły.
– Nieznacznie, bo o mniej więcej 2 proc., ale wzrosły – mówi Stanisławski. – Obecnie przeciętna cena metra działki w dobrej lokalizacji to około 130 zł. Oczywiście, bywają dużo wyższe ceny w atrakcyjnych miejscach. Za takie uznaje się Grabówkę, Lisiniec czy Parkitkę.
Najwyższa kwota, jaką w ciągu ostatniego roku uzyskano za metr kwadratowy, wynosiła 572 zł. Działka znajdowała się w ścisłym centrum miasta.
Największy ruch w sprzedaży domów i ziemi był w listopadzie i grudniu. – W ostatnim czasie naszymi klientami są głównie osoby z gotówką – mówi Anna Karska z Agencji Nieruchomości Karscy. – To zupełnie odwrotna sytuacja niż pół roku wcześniej.
– Stało się tak, bo ludzie z pieniędzmi przestali ufać bankom i chcieli w coś ulokować pieniądze – uważa pracownik innej agencji. – Z kolei banki przestały ufać młodym i zamknęły linie kredytowe.
Teraz rynek się ustabilizował – transakcji jest niewiele, ale nie zanikły. Za to zupełnie zmieniła się sytuacja wynajmowanych mieszkań. Jest ich obecnie bardzo dużo. Ludzie uważają, że skoro mogą stracić na ich sprzedaży, spróbują utrzymać je z wynajmu. W ten sposób przeczekają złe czasy.
– Uważam, że na częstochowskim rynku nieruchomości już się wiele nie zmieni. A na pewno nie będzie powrotu do cen sprzed 10 lat – podkreśla Karska.
– Mogą natomiast pojawiać się okazje, kiedy ktoś kupił mieszkanie czy dom na kredyt, ale nie jest w stanie spłacać rat – dodaje Stanisławski.
źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
Komentarze