Małżeństwo pomoże w zdobyciu mieszkania?!

W temacie: Banki i kredyty, Porady

Ślub może być dobrym rozwiązaniem problemu z kupnem mieszkania. Wprawdzie w dobie kryzysu nie ma co liczyć na drogie prezenty ślubne od krewnych i zebranie dodatkowych funduszy na mieszkanie, ale zawarcie związku małżeńskiego może przynieść pewne korzyści podatkowe plus wsparcie skarbu państwa przy kredycie na mieszkanie. W skrajnych przypadkach ich wartość wyniesie 25 tys. zł rocznie.

Względy podatkowe czy korzyści materialne powinny być oczywiście ostatnią rzeczą rozważaną przed zawarciem małżeństwa. Okazuje się jednak, że razem łatwiej kroczyć po nowej drodze życia niż w pojedynkę po starej ścieżce. Państwo promuje bowiem założenie rodziny różnego rodzaju przywilejami. Oto najważniejsze z nich.

Kredyt na koszt państwa

Rządowy program wsparcia w spłacie kredytu hipotecznego „Rodzina na swoim” zyskał w ostatnim czasie tak znaczny rozgłos, że nie trzeba go bliżej przedstawiać. Wystarczy powiedzieć, że skarb państwa przez osiem lat spłaca połowę odsetek od kredytu zaciągniętego w złotych na zakup mieszkania do 50 mkw. (można kupić większe mieszkanie – do 75 mkw. lub nawet dom o powierzchni 140 mkw., ale wtedy wsparcie państwa jest proporcjonalnie mniejsze, choć kwotowo takie samo). Warunków jest kilka, a najważniejszy kryje się już w nazwie programu – jest on zarezerwowany dla rodzin. A więc małżeństw lub osób samotnie wychowujących dzieci, które kupują swoje mieszkania lub domy nie posiadając przy tym innego lokum na własność.

Wsparcie jest iście królewskie i znane już są przypadki, w których chęć skorzystania z programu przyspieszyła decyzję młodych par o sformalizowaniu związku. Tylko w I kwartale tego roku po kredyt z programu „Rodzina na swoim” sięgnęło 4 tys. rodzin – to 11 proc. wszystkich zaciągniętych w tym czasie kredytów hipotecznych.

W obecnych warunkach rynkowych wsparcie skarbu państwa może sięgnąć kwoty 92 tys. zł przez okres ośmiu lat (w przypadku zakupu mieszkania o powierzchni 50-75 mkw. w Warszawie po cenie 7142 zł za metr przy kredycie na 30 lat i ratach równych) lub np. 122,8 tys. zł (w przypadku domu o powierzchni 75-140 mkw. w Poznaniu po cenie 6335 zł za metr przy kredycie na 30 lat i ratach równych). Licząc inaczej – można spłacać ratę kredytu nawet o 1 tys. zł mniejszą (np. z 2,3 do 1,3 tys. zł w przypadku wyżej opisanego przykładu Warszawy).

Wyższa zdolność

Jest też tajemnicą poliszynela, że banki chętniej udzielają kredytów małżeństwom niż singlom, jako pewniejszym i bardziej stabilnym partnerom biznesowym. Oczywiście przy odpowiednio wysokiej zdolności kredytowej również single mogą uzyskać kredyt, ale warto tu dodać, że małżeństwa łącząc swoje dochody mogą skorzystać z tzw. efektu skali. Na przykład wydatki na utrzymanie mieszkania czy samochodu odliczane są od łącznych dochodów, więc w mniejszym stopniu obniżają zdolność kredytową. Singiel, który ma samochód i utrzymuje mieszkanie, z takiego efektu skorzystać nie może.

Wydawać się to może błahostką, ale w sytuacji, gdy banki coraz bardziej ograniczają dostęp do kredytów i stawiają coraz wyższe wymogi dochodowe kredytobiorcom, zawarcie związku małżeńskiego może ułatwić dostęp do kredytów bankowych.

Nowe rozliczenia podatkowe

Nowe możliwości stwarza też wspólne rozliczenie małżonków z fiskusem. Największe korzyści podatkowe może osiągnąć osoba biorąca ślub z osobą niepracującą. Zyskuje w ten sposób drugą kwotę wolną od podatku, która wynosi w tym roku 3091 zł na osobę. Zatem w przypadku małżeństwa kwota ta rośnie do 6182 zł. Również wejście na wyższy próg podatkowy liczy się podwójnie. Dziś podatek według drugiej i najwyższej skali podatkowej (32 proc.) płacą osoby osiągające rocznie ponad 85 528 zł dochodu brutto. Po pomnożeniu tej kwoty okazuje się, że małżeństwa zarabiające powyżej 171 056 zł rocznie zapłacą podatek według wyższej skali.

Zatem ktoś, kto do tej pory zarabiał np. 150 tys. zł rocznie (12,5 tys. zł miesięcznie), płacił rocznie 35 473 zł podatku dochodowego. Po zawarciu małżeństwa z niepracującą osobą zapłacony podatek spada do 25 887 PLN (o 9 586 zł). (Faktycznie zaliczka na podatek dochodowy może być płacona bez zmian, a odzyskanie nadpłaconego podatku trzeba starać się w zeznaniu rocznym. W dodatku ze wspólnego rozliczenia można skorzystać jeśli małżeństwo trwa pełny rok podatkowy). Oczywiście to tylko przykład, a korzyści podatkowe mogą osiągać różne wartości. Dotyczą jednak tylko tej sytuacji, w której jedno z małżonków zarabia więcej niż 85 528 zł rocznie, a drugie mniej od tego progu.

Jeśli dodamy do tego korzyści z dopłaty do kredytu (opisany przykład zakupu domu w Poznaniu), może się okazać, że w skrajnej sytuacji (dochody powyżej 170 tys. zł uzyskiwane przez jednego małżonka przy drugim niepracującym) korzyść z zawarcia związku małżeńskiego sięga 25 tys. zł rocznie. Ale to i tak najmniejsza z zalet małżeństwa

źródło: prnews

Tagi: , , , , , , ,

Skomentuj