Rodziny w Krakowie bardziej na swoim

W temacie: Aktualności, Banki i kredyty

Rodziny w Krakowie bardziej na swoim248 kredytów z rządową dopłatą rozdały banki do końca maja tego roku. Kraków jest na siódmym miejscu w kraju wśród miast wojewódzkich, choć krakowski wskaźnik uprawniający do kredytu jest jednym z najniższych w kraju.

Ten wskaźnik wynosi 5340 zł za metr kwadratowy mieszkania. Do takiej ceny można w Krakowie szukać lokum w programie „Rodzina na swoim”, do którego dopłaca państwo. A dokładniej państwo spłaca połowę odsetek przez pierwsze osiem lat kredytu zaciągniętego w złotówkach. Jak podaje Bank Gospodarstwa Krajowego, do końca maja w całym kraju z tzw. tanich kredytów skorzystało prawie 20 tys. rodzin. W Krakowie było ich prawie 250, a w pozostałych miejscowościach województwa małopolskiego – ponad tysiąc.

Taniej na wtórnym

Pomimo iż w Krakowie do programu kwalifikuje się jedynie 7 proc. dostępnych na rynku mieszkań, to na tle innych miast wojewódzkich nie jest źle. Pod Wawelem banki wypłaciły „rodzinom na swoim” już 56,5 mln zł. Daleko nam co prawda do Warszawy, gdzie tanich kredytów do końca maja udzielono prawie 760 (na sumę ponad 200 mln zł), ale wyprzedzamy Katowice (106 kredytów) czy Toruń (72 kredyty).

Z miesiąca na miesiąc BGK udziela coraz więcej dopłat, dlatego można przypuszczać, że w czerwcu Kraków poprawi jeszcze swój wynik. – Popularność preferencyjnych kredytów utrzymuje się wciąż na bardzo wysokim poziomie. W maju kredytów z dopłatą było prawie 3 tys., czyli ponad cztery razy więcej niż w styczniu – mówi Honorata Harasim-Zielińska z Banku Gospodarstwa Krajowego.

– Dobry wynik Krakowa pokazuje, że jest ogromna potrzeba takiego programu. Duża liczba kredytów to jednak nie zasługa deweloperów, a rynku wtórnego – zauważa Aleksander Paszyński z domu kredytowego Notus. – Budujący nie obniżyli stawek, zrobili to prywatni właściciele. Wystarczy spojrzeć na oferty: odsetek mieszkań kwalifikujących się w Krakowie do dopłat jest na poziomie kilku procent – wyjaśnia.

Nowe będą drogie

Ceny w Krakowie w ostatnim półroczu spadły średnio o 15 proc. Jesienią 2008 r. średnia cena metra kwadratowego mieszkania deweloperskiego wynosiła tu nieco ponad 9 tys. zł, teraz jest to około 7,7 tys. zł. Dziś najdrożej jest w Śródmieściu – tutaj średnia cena za m kw. nowego mieszkania wynosi 10,5 tys. zł. Druga jest Krowodrza – 8 tys. zł, zaraz za nią Podgórze – 7,4 tys. zł, a na końcu najmniej atrakcyjna Nowa Huta – 6,4 tys. zł.

Co przyniosą najbliższe miesiące? – Dalsze spadki, do 10 proc. – prognozuje Piotr Krochmal, rzeczoznawca majątkowy i analityk rynku nieruchomości. Czy to oznacza, że przybędzie mieszkań kwalifikujących się do taniego kredytu? Obniżenie cen byłoby dla deweloperów źródłem niższego, choć pewnego zysku. – Nie liczyłbym jednak na spektakularne obniżki dla nowych mieszkań. Deweloperzy lobbują obecnie za zmianą ustawy o tanich kredytach, tak aby kwalifikowały się do nich tylko nowe mieszkania – podkreśla Paszyński i dodaje, że obniżenie cen do pułapu, jaki w Krakowie ustalił wojewoda, dla wielu inwestorów nie wchodzi w grę.

źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

Tagi: , , , ,

Skomentuj