Płyta z przedłużonym terminem ważności

W temacie: Ceny mieszkań, Deweloperzy i mieszkania, Porady

Płyta z przedłużonym terminem ważności30 proc. potencjalnych nabywców mówi „nie” mieszkaniom w wielkiej płycie. Tymczasem eksperci zaczynają chwalić: mieszkania z płyty są dobrze zlokalizowane i mają niską cenę, pozwalającą na skorzystanie z programu „Rodzina na swoim”

Na bezrybiu i rak ryba – powiedzenie to jak ulał pasuje do tego, co dzieje się wokół mieszkań z wielkiej płyty. Otóż całkiem niedawno trudno było usłyszeć o nich coś dobrego. Kupujący je omijali. Aż 30 proc. wciąż zaznacza, że zdecydowanie nie interesują ich mieszkania z cienkimi ścianami, małymi pomieszczeniami i ponurymi korytarzami. Niektórzy eksperci surowo oceniają technologię. – Śmierć techniczna bloków z wielkiej płyty następuje po 50 latach. Ekonomiczna spada jeszcze wcześniej – mówi Aleksander Scheller, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.

Jednak w obecnej sytuacji rynkowej, kiedy cena liczy się bardziej niż kiedykolwiek, to nie takie oczywiste. – Budynki z prefabrykatów trzymają się mocno i nie grożą zawaleniem. Oczywiście przydałaby się im modernizacja. Przy czym część osiedli jest już po remontach, kolejne są systematycznie odnawiane – mówi Aleksandra Szarek z Home Broker.

– Obserwując nowo oddane osiedla, czasem zastanawiam się, jaki będą miały termin ważności. Budynki z wielkiej płyty jeszcze długo będą służyły mieszkańcom. Poza tym mają plusy. Zwykle osiedla są położone w dobrych lokalizacjach, a budynki nie stoją jeden na drugim – dodaje Marcin Jańczuk z Metrohouse.

Niezaprzeczalnym atutem jest cena. Za metr kwadratowy mieszkania z wielkiej płyty na Mokotowie trzeba zapłacić 6 600 zł, podczas gdy z cegły – 9 500 zł. To właśnie cena często decyduje, że chociaż początkowo nie braliśmy pod uwagę budynku z wielkiej płyty, ostatecznie decydujemy się na kupno mieszkania w nim. Poza tym właściciele obniżają cenę wyjściową o kilkanaście procent. – Mieszkania z płyty spadły najbardziej ze wszystkich. Jeśli nie stać nas na inne lokum, może warto skorzystać z niskich cen i zdecydować się na wielką płytę. Większość takich mieszkań możemy kupić w ramach programu ,,Rodzina na swoim”, czyli za pomocą kredytu w złotych, w którym przez 8 lat państwo dopłaca nam ok. połowę miesięcznych odsetek. A to kusząca perspektywa – mówi Aleksandra Szarek.

Zanim kupisz w płycie: sprawdź, czy budynek przeszedł modernizację (jeśli nie, dowiedz się, kiedy jest planowana). Wybieraj też niższe budynki. Wielka płyta to nie tylko wieżowce, ale też np. czteropiętrowe bloki. Jeśli budynek jest ruiną bez perspektyw na remont – nie kupuj!

źródło: Dziennik Metro

Tagi: , , , , , ,

Skomentuj