Ceny mieszkań w Krakowie na nowo w górę

W temacie: Ceny mieszkań, Deweloperzy i mieszkania

Ceny mieszkań na nowo w góręWzrasta liczba sprzedanych mieszkań w Krakowie. Najwięcej chętnych jest na lokale w Krowodrzy i Bronowicach. Ich ceny zaczęły rosnąć

29-letnia Paulina, absolwentka Politechniki Krakowskiej, pracująca w jednym z centrów usługowych, mieszkania szukała kilkanaście miesięcy. Kiedy przyszedł kryzys, ucieszyła się, że uda jej się w końcu znaleźć atrakcyjne lokum. – Szukałam, sprawdzałam oferty, czekałam na spadki cen. Kilka tygodni temu dzięki kredytowi hipotecznemu, kupiłam mieszkanie, bo wszyscy powtarzali, że to najlepszy moment. Że za dwa, trzy miesiące ceny znowu pójdą w górę – opowiada młoda kobieta. – Wygląda na to, że mieli rację.

Prognozy o wzrostach cen

Z raportu Open Finance i Home Broker wynika, że od lipca 2008 roku do lipca 2009 ceny transakcyjne za metr kwadratowy mieszkania (a więc te po obniżkach, promocjach i negocjacjach z klientami, a nie te proponowane w ofercie przez deweloperów) spadły w Gdańsku o prawie 14 proc., w Warszawie o 12, w Poznaniu i we Wrocławiu – o 9. Kraków w tym wyścigu na spadki cen jest na szarym końcu – w naszym mieście mieszkania w skali roku potaniały zaledwie o 3 proc. Jeszcze gorzej dla Krakowa wypada porównanie cen transakcyjnych z grudnia 2008 roku i lipca 2009 roku. W tym wypadku kwoty zawieranych umów wzrosły o ponad 8 proc.

– Kraków zdecydowanie oparł się dalszej korekcie cen, a w przypadku niektórych lokalizacji, jak np. Krowodrza czy Bronowice, mamy do czynienia z ich wzrostem, podobnie jak z liczbą sprzedanych mieszkań – mówi Małgorzata Pajor, analityk nieruchomości z firmy Ober-Hause. Wzrosty cen w najpopularniejszych lokalizacjach tłumaczy rosnącym zainteresowaniem klientów. – Jest to moment, który wielu z klientów uznało za odpowiedni do zakupu mieszkania. Tym bardziej że banki coraz chętniej zaczęły udzielać kredytów hipotecznych – dodaje.

Najwięcej w Krakowie sprzedaje się mieszkań nowych, a rynek wtórny wciąż jest znacznie mniej aktywny niż pierwotny. Coraz większa stabilizacja sytuacji na rynku nieruchomości oraz prognozy wzrostu cen w latach 2010/2011 powodują, że część sprzedających nie jest już skłonna do obniżania cen lub wręcz wycofuje oferty w oczekiwaniu na lepszą koniunkturę. – Zainteresowaniem cieszą się głównie małe mieszkania, przede wszystkim na własne potrzeby, częściowo również pod kątem wynajmu lub dla studiujących w Krakowie dzieci – podkreśla Pajor.

Rodzina na swoim

Bardzo wzrosło również zainteresowanie najmem mieszkań – im bliżej października, tym więcej chętnych studentów. – Ci najemcy, którzy mogą sobie pozwolić na to, aby głównym kryterium wyboru mieszkania było jego atrakcyjne położenie, wybierają Stare Miasto, Śródmieście, Krowodrzę, Bronowice. Inni, dla których najważniejsza jest cena, kierują się w stronę Ruczaju, Kurdwanowa, Nowej Huty – wylicza Pajor.

Zwiększa się też liczba mieszkań dostępnych w programie „Rodzina na swoim”. W Krakowie kwalifikuje się do niego już ok. 9 proc. lokali (cena nie może przekraczać 5 340,30 zł za m kw.). Niestety, daleko nam w tym względzie do Łodzi, Poznania, czy Katowic, gdzie ponad 70 proc. oferowanych na rynku lokali można kupić, korzystając z rządowej pomocy. W Krakowie, w przeciwieństwie do pozostałych dużych miast wojewódzkich, najwięcej mieszkań w preferencyjnym kredycie jest na rynku wtórnym. – Z miesiąca na miesiąc pojawia się ich coraz więcej, co pokazuje, że osoby sprzedające mieszkania na rynku wtórnym dostosowują ceny do warunków programu, ponieważ często jest to jedyna szansa na sprzedanie nieruchomości – podkreśla Aleksandra Szarek z firmy Home Broker.

Według danych Banku Gospodarstwa Krajowego od stycznia do końca lipca tego roku udzielono w kraju blisko 16 tys. kredytów na łączną kwotę 2,7 mld zł. Analitycy przewidują jednak, że liczba udzielanych kredytów z dopłatą może zacząć się zmniejszać już od października, kiedy zostaną ogłoszone nowe limity cen mieszkań, jakie można nabywać w ramach programu. – Limity najprawdopodobniej będą niższe, a więc wybór mieszkań nie będzie tak duży jak obecnie – prognozuje Szarek. – Jeżeli więc ktoś planuje skorzystanie ze wsparcia w spłacie kredytu hipotecznego, powinien się pospieszyć – zaznacza.

źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

Tagi: , , , , , , , , ,

Skomentuj