Rata kredytu może być niższa

W temacie: Rynek finansowy, Złoty vs CHF/EUR

Jeśli spłacasz kredyt mieszkaniowy we frankach szwajcarskich, opłaca ci się samodzielnie kupować tę walutę – radzi Expander. I dowodzi, że w tym miesiącu można było zaoszczędzić nawet 150 zł

Perturbacje w strefie euro osłabiają złotego. W efekcie raty kredytów walutowych płacone na początku czerwca były znacznie wyższe, niż w poprzednich miesiącach. – Wyniki greckich wyborów na szczęście uspokoiły sytuację. Niestety problemy Grecji, a także innych państw strefy euro, nie zostały rozwiązane. W przyszłości nadal mogą więc występować okresowe wzrosty kursów euro czy franka – mówi główny analityk Expandera Paweł Majtkowski. Ale równocześnie zapewnia, że istnieje możliwość częściowego zniwelowania wpływu takich sytuacji na wysokość rat kredytów walutowych. – W tym celu należy jednak uwolnić się od przeliczania rat przez bank – zaznacza na wstępie Majtkowski.

Wyjaśnijmy, że bank dokonuje przeliczenia całej raty w jednym określonym dniu. Co pewien czas zdarza się jednak, że właśnie wtedy kurs jest skrajnie niekorzystny. W tym miesiącu tak właśnie stało się w przypadku osób, które spłacają ratę pierwszego dnia miesiąca. 1 czerwca kurs franka osiągnął najwyższy od stycznia poziom 3,67 zł.

Według Majtkowskiego osoby, które samodzielnie kupują walutę na spłatę raty, mogą nabywać ją w kilku partiach, aby uchronić się przed taką sytuacją. Jeśli rata wynosi 500 franków, to można np. co tydzień kupić po 125 franków. Gdyby osoba spłacająca ratę 1 czerwca kupowała sobie po 125 franków w każdy poniedziałek maja, to jej średni kurs zakupu wyniósłby 3,57 zł. W rezultacie obniżyłaby swoja ratę o ok. 50 zł.

– To jednak nie koniec korzyści wynikających z samodzielnego zakupu waluty – mówi Majtkowski. – Powyższe wyliczenie nie uwzględnia tego, że kursy sprzedaży walut w bankach są obarczone wyższym spreadem, niż w kantorach. Dzięki temu ratę można obniżyć o kolejne 50 zł. Łącznie czerwcową ratę można było więc obniżyć o 100 zł. W przypadku banków stosujących najwyższe kursy sprzedaży walut byłoby to nawet ok. 150 zł – wylicza analityk.

Zwraca też uwagę, że zmiana sposobu spłaty kredytu nie jest ani kosztowna, ani skomplikowana. – Nie wiążą się z nią bowiem żadne opłaty – zwykle wymagane jest podpisanie bezpłatnego aneksu do umowy. Później można już kupować franki lub euro w dowolnym momencie, pamiętając jedynie, że walutę należy wpłacić do banku przed terminem płatności raty – wyjaśnia Majtkowski.

Tagi: , , ,

Skomentuj