Polbank musi się wytłumaczyć przed UOKiK

W temacie: Aktualności, Banki i kredyty

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podejrzewa, że w umowach kredytowych Polbank stosował niedozwolone zapisy. Jeśli zarzuty się potwierdzą, prezes UOKiK może nałożyć na bank potężną karę.

– Wszczęliśmy postępowania w sprawie czterech klauzul – mówi w rozmowie z „Gazetą” Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK. Dwie – zdaniem Urzędu – od dawna figurują na liście klauzul niedozwolonych (czyli sąd uznał, że łamią interesy konsumentów). Dwie kolejne mogą okazać się niezgodne z prawem bankowym.

Polbankowi czkawką odbijają się próby renegocjowania z klientami umów kredytowych. W marcu alarmowaliśmy, że bank zaczął wzywać klientów na rozmowy w sprawie podwyższenia marż ich kredytów hipotecznych. Chodziło o osoby, których kredyty – z powodu wzrostu kursu franka szwajcarskiego – stały się wyższe od wartości kupionych za pożyczone pieniądze mieszkań. Wtedy, pod naciskiem mediów i Komisji Nadzoru Finansowego, Polbank najpierw zawiesił renegocjacje, a w końcu obiecał, że anuluje podpisane już przez klientów aneksy.

Tysiące klientów Polbanku odetchnęło z ulgą. Mimo to sprawie postanowił się przyjrzeć UOKiK. Przez dwa miesiące prześwietlał zapisy umów o kredytach hipotecznych, które bank podpisywał z klientami. I dopatrzył się kilku nieprawidłowości. Kwestionuje np. zapis, zgodnie z którym informacje o obowiązujących opłatach i prowizjach są dostępne w placówkach banku. – Wysokość opłat i prowizji ma duży wpływ na koszty ponoszone przez klienta i w związku z tym informacja o ich zmianie powinna zostać mu dostarczona – mówi Bartosz Kostur z Departamentu Polityki Konsumenckiej.

Urząd zgłasza się też wątpliwości co do zapisu, w którym bank wylicza okoliczności, w których klient nie dotrzymuje warunków udzielenia kredytu. Zgodnie z umową powodem może być np. pogorszenie się sytuacji finansowej kredytobiorcy, która – w ocenie banku – zagraża terminowej spłacie kredytu. – To sformułowanie nieprecyzyjne, które daje bankowi zbyt szerokie pole do interpretacji – ocenia Kostur.

Na razie UOKiK wysłał pismo i czeka na wyjaśnienia Polbanku. – Pismo wpłynęło do banku – przyznaje Paweł Maliszewski, dyrektor ds. marketingu w Polbanku, zapowiadając jednocześnie, że bank odpowie na nie w ciągu 14 dni.

Jeśli pomimo wyjaśnień Urząd dojdzie do wniosku, że klauzule rzeczywiście są niezgodne z prawem, Polbank będzie musiał zmienić tysiące umów. Grożą mu też sankcje finansowe: prezes UOKiK może nałożyć na bank karę w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznych przychodów. – Bank może się od takiej decyzji odwołać – przypomina Krasnodębska-Tomkiel. Wskazuje też, że w ostatnich tygodniach Urząd wziął pod lupę wiele instytucji finansowych. Do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafiły m.in. pozwy przeciwko BRE Bankowi, Millennium, Getin Bankowi, Lukas Bankowi i Nykredit. Pierwsze postępowania przed SOKiK-iem zaplanowane są na przełom lipca i sierpnia. – W toku jest 6 pozwów, 4 postępowania administracyjne i 19 postępowań wyjaśniających – wylicza szefowa UOKiK.

źródło: Gazeta Wyborcza

Tagi: , , , , , ,

Skomentuj